poniedziałek, 26 stycznia 2015

Księżyc nad Mekongiem ma kształt miski

Woda w leniwym Mekongu jest brunatna, pewnie dlatego by ukryć swoją mroczną głębię pełną waranów, ryb-gigantów i innych stworów. Równie tajemnicze jest jego otoczenie: wysokie palmy, splątane liany, dżungla pełna laotańskich robaków i jedynie gdzieniegdzie ujarzmiony przez człowieka kawałek ziemii.

Tak zwaną powolną łódką płynęliśmy Mekongiem dwa dni. Było warto nie tylko ze względu na przyjemny, chłodniejszy klimat i niezapomniane widoki po drodze (aż ręce cierpły od trzymania aparatu), ale też możliwość poznania ludzi z całego świata, którymi również w tym czasie zawładnął urok Mekongu.

Wszystko to ostatecznie jednak blaknie, wobec odkrycia, którego dokonaliśmy wysiadając z łodzi w Luang Prabang. Otóż księżyc nad Mekongiem ma kształt miski:-)

2 komentarze:

  1. Zajrzałem tu dzisiaj, a Wy już jesteście tak daleko (nie tylko od Danii i Polski). Musiałem nadrobić zaległości w czytaniu i oglądaniu Waszych wpisów. Krajobrazy znad Mekongu przypominają mi mój ulubiony "Czas Apokalipsy".

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś jesteśmy jeszcze dalej...w Vientiane:-) Mam nadzieję, że czytanie naszych postów jest dla Ciebie miłą lekturą.

    OdpowiedzUsuń