czwartek, 29 stycznia 2015

To czego było nam trzeba (Don Khong).

Hamak z widokiem na laoski Mekong i buddyjską świątynię, przyjemny wiaterek i...cisza przerywana co jakiś czasem odgłosem spadającego kokosa, albo dzieciaków bawiących się na jednej z 4000 wysp położonych na rzece. A do tego bagietki z makrelą ( jak my dawno nie jedliśmy chleba). Nie ruszamy się stąd, no chyba że...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz