sobota, 28 marca 2015

W żółwim tempie

Żółw to zwierz wyluzowany, dziwnie długie stworzenia w maskach i z rurkami, które go śledzą wydając przy tym odgłosy zdumienia i zachwytu (pod wodą brzmi to mniej więcej jak przeciętna rozmowa po duńsku) zupełnie go nie obchodzą. Pływa sobie spokojnie przy brzegu, w miejscach gdzie nawet dzieciaki mają wodę do kolan i zajada glony. A może właśnie ukradkiem podgląda ludzi?

Tego prawdopodobnie się nie dowiemy, wiadomo natomiast, że zarówno turyści, jak i mieszkańcy wioski-wyspy uwielbiają te ogromne trzystukilogramowe stwory. Ci ostatni zresztą często podkreślają, że żyją w raju (rajska plaża, palmy, prąd 3 godziny dziennie, no i po co tu komu samochód), w którym co prawda zdarzają się tajfuny (ostatni z nich całkowicie zniszczył rafę koralowa), ale za to ludzie zawsze są uśmiechnięci, dzieci machają na powitanie a pływając przed zachodem słońca można natknąć się na... niebieskie rozgwiazdy:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz