środa, 4 lutego 2015

Co można zrobić z robaka...

Jedwabniki mają się tu dobrze. Nie doskwiera im głód, ani mrówki, ani woda. Do czasu... Grupa młodych dziewczyn uczy się jak zapewnić im idealne warunki, żeby mogły owinąć się w kokony, pełne cennej jedwabnej nici. Nstępnie bezceremonialnie się je gotuje, "rozbiera" z kokonów, a same poczwarki po odpowiednim doprawieniu sprzedaje się na w charakterze przekąski.

Kolejna ekipa nawija na szpule jedwabny sznurek i wstępnie farbuje (np. papryką chili lub nasionami z liczi). I tu zaczyna się praca artystyczna. Dziewczyny przewiązują sznurkiem nici w określonych miejscach, aby po zafarbowaniu pozostał na nich wzór, jeśli jest on skomplikowany muszą robić to kilkukrotnie. Z tak zafarbowanej nitki powabne, ups... tzn. jedwabne  prząśniczki tkają materiał na szale, poduszki, sukienki, koszule i swoją lepszą przyszłość.

Ale cóż, nie dla nas kwitnie ananas. Z przędzalni jedwabiu wychodzimy w starych, bawełnianych koszulkach.

http://m.youtube.com/watch?v=CTQUWjrml-U :-)

1 komentarz:

  1. Dużo zdrówka, szczęścia i radości
    każdego dnia pełnego miłości
    Wielkiego świata poznania
    w lotto milionów wygrania
    Tego z serca Ci życzymy
    i hucznie Twe imieniny świętujemy!

    OdpowiedzUsuń